wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział 13

2 dni później Oczami Liama:
Nathalie chciała u nas zostać. Cieszę się z tego powodu,ale martwi mnie jej zachowanie. Ciągle siedzi w pokoju a jak schodzi na dół jest nieobecna. Wszyscy się o nią martwimy.
Oczami Nathalie :
Chyba wszyscy zauważyli moje zachowanie. Nie chce z nikim gadać a jak nawet coś mowie to tylko tak lub nie. Mam przed oczami tą scenę na urodzinach Lucy a później sceny kiedy on mnie dotykał. Boję się spać w nocy. Dlatego mało śpię i mało jem. Wstałam i poszłam się ubrać.http://img.stylistki.pl/sets/bardzo-luzno-1404218910-s432401.jpg?v=0 Kiedy już to zrobiłam osiadłam na parapecie i patrzyłam przez okno. Usłyszałam pukanie do drzwi. Nic nie odpowiedziałam.
-Nathalie – zaczął Harry bo to on wszedł -Tom chce z tobą rozmawiać
-Nie mam ochoty – powiedziałam nie odrywając wzroku od szyby
-Siostra ja wiem,że jest ci źle,ale daj sobie pomóc – podszedł do mnie i przytulił. Wtuliłam się w jego ciało. Łzy leciały mi jak wodospad. Było mi źle i nie ukrywałam tego ani trochę.
-Już spokojnie – nie przestawał mnie przytulać ani trochę
-Zawołaj go – powiedziałam kiedy już trochę się uspokoiłam
-Okej – wyszedł a po chwili pojawiła się postać Toma
-Nathalie – podbiegł do mnie i przytulił jednak ja tego nie odwzajemniałam. -Co się dzieje czemu nie chcesz wrócić?
-Nie chcę na razie – powiedziałam i patrzyłam przez okno
-Dlaczego?
-Nie chcę o tym gadać
-Bo?
-Bo nie chcę
-Nathalie jesteśmy parą powiedz
-Tom nie naciskaj na mnie! - krzyknęłam
-Ci idioci cię przetrzymują tu?
-Oni nie są idiotami to są moi przyjaciele! Jak śmiesz tak ich nazywać! - krzyczałam
-Wyjaśnij mi do cholery co się tutaj dzieje! - krzyczeliśmy na siebie
-Nie!
-Mam dość wybieraj albo ja albo oni! - jak on może kazać mi wybierać? Ja już dawno wybrałam -No słucham! - krzyczał
-Oni – powiedziałam
-Co?!
-Oni głuchy jesteś!
-Dobra do jutra twoich rzeczy ma nie być rozumiesz! Okazałaś się zwykłą... - nie dokończył bo wszedł Liam
-Dokończ – powiedział spokojnie,ale widziałam w jego oczach że kipi ze złości
-Wal się – ominął go i wyszedł trzaskając drzwiami łzy zaczęły lecie mi po twarzy. Payne nie czekać długo podszedł do mnie i mocno przytulił.
-Kazał mi wybierać – płakałam
-Od początku wiedziałem,że to skończony dupek. Już spokojnie jestem przy tobie – kołysał mnie na lewo i prawo. Siedzieliśmy tak długo aż się nie uspokoiłam -Już okej? - spytał,ja kiwnęłam głową na tak -Chodź zjedźmy na dół coś zjeść – zeszliśmy na dół,chłopaki siedzieli i grali w Fife. Poszliśmy do kuchni. Liam zrobił mi kanapki i nalał soku.
-Mam cię karmić? - zapytał widząc,że bawię się jedzeniem zamiast jeść
-Żartujesz sobie – spojrzałam na niego
-Wcale,że nie – powiedział i przysiadł się wziął kanapkę i zaczął ją przybliżać do mnie -No Nathalie otwórz buzie -patrzyłam na niego z miną WTF?
-No nie bądź taka otwieraj – powiedział
-Liam zlituj się
-O nie nie otwieraj już – ugryzłam bułkę i opadłam obrażona na krzesło.
-Jesteś okropny
-Sama się o to prosisz a teraz kolejny gryz
-Liam – spojrzałam na niego z politowaniem
-A teraz za tatę – kolejny gryz i kolejny aż zjadłam wszystkie kanapki -Jestem z ciebie dumny – powiedział całując mnie w policzek
-I tak jesteś okopmy – wypiłam sok i włożyłam do zmywarki. Poszliśmy do reszty usiadłam między Niallem a Louisem.
-I jak tam Nati? - zapytał Louis
-Źle – powiedziałam smutna podciągnęłam nogo do brzucha i położyłam na kolanach głowę.
-A co się stało?
-Tom rzucił Nathalie – kiedy powiedział to Liam do moich oczy napłynęły łzy. Poczułam,że Horan przytula mnie.
-Nati to był zwykły kretyn
-Kochałam go
-Przecież świat nie kończy się na jednym znajdziesz kiedyś tego prawdziwego chłopaka,który pokocha cię za to jaka jesteś – powiedział Louis uśmiechnęłam się delikatnie do niego.
-Nie płacz już -powiedział Niall
-Nie będę i nie zamierzam przez niego płakać – otarłam łzy
-I to mi się podoba
-Gracie w Fife?
-No -powiedział Malik grając
-Mogę i ja?
-A chcesz? - zapytał Harry
-Chce
-To chodź będziemy grać na spółkę – przesiadłam się do Harrego
-To ja pójdę zamówić pizze
-Dobry pomysł
Graliśmy dość długo. Razem z Harrym wygraliśmy. Dobrze nam szło nie chwaląc się. Jedliśmy pizze popijając colą. Jutro będę musiała to jakoś spalić przecież dbam o formę. Cały czas rozmawialiśmy.
-Jutro będę musiała do niego pojechać- powiedziałam bawiąc się spodniami
-Po co? - zapytał Zayn
-Po ubrania jakie tam mam
-Mogę z tobą pojechać – powiedział Liam
-Będzie mi bardzo miło – uśmiechnęłam się
-Ejj oglądamy jakiś film? - zapytał Louis
-Jaki? - spytałam
-Najlepiej jakiś horror
-O nie ja nie lubię horrorów – powiedziałam
-Nathalie nie peniaj
-Nie to wy sobie oglądajcie a ja pójdę do pokoju – chciałam wstać,ale Louis posadził mnie z powrotem
-To co oglądamy? - Harry poszedł do półki z filmami ja usiadłam obok Liama
-Jak będziesz się bała przytul się do mnie – wyszeptał Payne
-Na pewno skorzystam – wyszeptałam też
-O to jest świetne – zadowolony Harry wsadził płytę do DVD
-Co to? - zapytał Zayn
-Grave Encounters
-Oo słyszałem,że to świetny horror – powiedział Niall wchodząc z popcornem
Zaczęliśmy oglądać. Jak to początek nie był w ogóle straszny,ale później to był jakaś masakra. Ciągle zakrywałam oczy i przytulałam się do Liama. Czekałam tylko na koniec.
-Bu!-krzyknął Tomlinson mało zawału nie dostałam a Niall to nawet popcorn wysypał
-Ty idioto wiesz jak mnie wystraszyłeś! - wzięłam pobliską poduszkę i zaczęłam go bić.
-Żebyście widzieli swoje miny – Louis przewracał się ze śmiechu
-Dobra uciszcie się chce oglądać – powiedział Harry
-I tak ci tego nie daruje – powiedziała do Louisa,powróciliśmy do dalszego oglądania. Na szczęście szybko się skończyło. Poszłam na górę bo byłam zmęczona. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać. Szybko zasnęłam. 
----------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 13

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz