poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rozdział 9

Kilka dni temu dostałam list. Pisało tam,że zapraszają mnie do nakręcania teledysku do piosenki Thoma Yorke Hearning Damange. Oczywiście się zgodziłam no bo przecież nie każdy ma taką okazję. Dokładnie to nie wiem kogo mam grać mają mi powiedzieć na miejscu. Ubrałam się wygodnie i poszłam na dół coś zjeść. Tata miał mnie tam zawieźć. Szybko zjadłam i mogliśmy już ruszać.http://img.stylistki.pl/sets/4878f3c1165dd25a22e2561e60d1f3a0-1401378940-s426180.jpg?v=0 Dojechaliśmy do lasu bo tam to wszystko miało się rozgrywać. Pożegnałam się z ojczymem i powiedziałam,że zadzwonię do niego po wszystkim. On życzył mi powodzenia i miłej zabawy. Podeszłam do reżysera.
-Dzień dobry – powiedziałam uśmiechając się
-Nathalie Styles? - zapytał wstając
-Tak to właśnie ja – podał mi rękę,którą delikatnie ściskałam
-Miło mi cię poznać na żywo wyglądasz jeszcze lepiej
-Dziękuje,to właściwie co ja mam robić?
-Ahh no tak lepiej poznaj swojego partnera – powiedział i jak na zawołanie przyszedł chłopak. Z daleka nie wiedziałam kto to jest,ale kiedy przyszedł bliżej nas byłam w szoku. To był Tom.
-Tom? - zapytałam zdziwiona
-Nathalie?
-To wy się znacie? - zapytał reżyser
-Tak to jest moja.... - zaczął
-Dziewczyna jestem jego dziewczyną – był w szoku,ale ja byłam pewna swojej decyzji. Całą noc o tym myślałam. I choć w ogóle się nie znamy to wiem,że chcę z nim być. Chcę spróbować jak to z nami będzie.
-O to świetnie się składa bo będziecie grać parę wampirów goniących tego złego wampira i będziecie z nim walczyć. Zrozumieliście?
-Nie powiem,jestem zaskoczony,ale tak zrozumieliśmy
-To świetnie idźcie się przebrać Anna zabierz Nathalie i Toma do przebieralni! - podeszła do nas wysoka szatynka wzięła mnie za rękę i poszliśmy. Przebrałam się w naszykowane ubrania i wyszłam.http://img.stylistki.pl/sets/77a6d80ea962536628cb7b85743440f8-1402845002-s429011.jpg?v=0 Włosy zostawili mi rozpuszczone włosy. Zajęli się makijażem,był on mocny,ale stanowczy. Potem nałożyli mi szkła kontaktowe o kolorze czerwieni. Potem jeszcze nałożyli czegoś,że by moja skóra była blada. Końcowy efekt był cudowny. Wyglądałam jak prawdziwy wampir. Byłam w szoku. Zaraz przyszedł Tom. Otworzył buzie kiedy się do niego odwróciłam. Wyglądał tak seksownie. Oczy też miał czerwone. Bluzka idealnie na nim opadała.
-Cudownie wyglądasz – powiedział
-Ty wyglądasz bardzo seksownie – powiedziałam przygryzając dolną wargę
-Chyba musisz mi coś wyjaśnić
-Yhy
-Bo nie wiem czy dobrze usłyszałem,ale czy ja naprawdę jestem twoim chłopakiem?
-Wiesz w nocy cały czas o tym myślałam. Nie znamy się w ogóle,ale chcę z tobą być – powiedziałam przytulając się do niego.
-Nie mogę w to uwierzyć
-To uwierz – uśmiechnęłam się
-Kochani zapraszam na plan! - krzyknął,wyszliśmy uśmiechnięci. Stanęliśmy za wyznaczonym miejscu . Wszystko jeszcze raz wyjaśniliśmy i zaczęła się zabawa. Powtarzanie kilkanaście razy tych samych scen opłaciło się. Świetnie się bawiłam. Victoria bo tak nazywała się dziewczyna,która grała złego wampira świetnie grała. Zresztą my też spisaliśmy się na medal. Koniec był takie,że Vic skoczyła z klifu do wody a my zatrzymaliśmy się i patrzyliśmy jak odpływa.
 http://storage2.album.bg/5f0/gif_eclipse_-_trailer_2-8_55b88_22833519.gif
-Stop! - krzyknął Mark spojrzeliśmy na niego
-Co znów źle? - powiedziałam
-Byliście świetni serio. To będzie mój najlepszy teledysk życia. Nathalie i Tom byliście cudowni a Victoria po prostu świetnie – przytuliłam się do Toma. Byłam szczęśliwa.
-Cieszę się. Kiedy będziemy mogli go zobaczyć? - zapytał
-O 18
-Już? - powiedziała Victoria
-Nie ma na co czekać,złożymy to w jedną całość i publikujemy.
-Wow jestem zaskoczona
-Dobrze idźcie się przebrać i jesteście wolni
Szybko pobiegłam do przymierzalni. Zdjęłam ubrania i założyłam te w które byłam ubrana kilka godzin temu. Wyszłam w tym samym czasie co Tom. Uśmiechnęłam się do niego on zrobił dokładnie to samo. Podszedł do mnie i złączył nasze ręce. Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej.
-Idziemy? - zapytał
-Jasne
-No to chodźmy – szliśmy ciągle rozmawiając. Cały czas albo się uśmiechałam albo śmiałam się. Postanowiliśmy uczcić ten dzień kremówką i gorącą czekoladą ponieważ zrobiło się trochę chłodno a ja byłam ubrana w dresy i bluzkę n krótkim rękawem. Weszliśmy i usiedliśmy na miejscu. Na samym końcu zauważyłam pewną parę, przytulali się i czasami całowali. Chwilę się przyjrzałam i już wiedziałam kto to. Była to Bella i Liam. Niedobrze mi się robiło kiedy na nich patrzyłam więc rozglądałam się za Tomem.
-Spokojnie tu jestem – powiedział Tom przytulając mnie. Wtuliłam się w jego bluzkę.
-Już myślałam,że mnie zostawiłeś
-Nigdy bym tego nie zrobił
-Bardzo się ciesze,że jesteś tu ze mną,przy mnie
-Kocham cię Nathi – spojrzałam w jego oczy. Nasze usta dzieliły milimetry a po chwili złączyły się w jedną całość. Całował z taką delikatnością i uczuciem. Wiedziałam,że dobrze zrobiłam zgadzając się na ten związek.
-Przepraszam – powiedziała kelnerka szybko się od siebie odleliśmy i speszyłam się -Wasze zamówienia – podała nam ciastka i napoje a kiedy poszła zaczęłam się śmiać. To było zabawne.
-Czemu się śmiejesz?
-To było zabawne
-Ohh ty głuptasku
-Twój,twój – pocałowałam go w policzek i zajadałam się kremówką. Piliśmy i jedliśmy śmiejąc się. Po chwili mogliśmy wychodzić. Tom zapłacił z czego nie byłam zadowolona. Kiedy wyszliśmy poczułam jak chłód dotyka moje całe ciało. Miała gęsią skórkę.
-Zimno ci? - zapytał Tom
-Trochę – powiedziałam trzęsąc się. Tom zdjął swoją bluzę założył mi i przytulił. Serio zrobiło mi się o wiele cieplej
-Ty zmarzniesz
-Wole żeby tobie było ciepło niż mi
-Kochany jesteś
-I co trochę cieplej?
-Yhy
-To dobrze
Szliśmy przytuleni do siebie. Doszliśmy do domu,ale zobaczyłam coś co mnie zaniepokoiło. Wyrwałam się z objęć Toma i pobiegłam na podwórko.
-Co tu się dzieje? - zapytałam mamy
-Harry się wyprowadza a wprowadza Bella – szok. Tyle mogę powiedzieć. Moje serce stanęło.
-Że co kurwa?! - powiedziałam ze łzami w oczach
-Nathalie zachowuj się
-W dupie to mam! Harry się stąd nie wyprowadzi! Nigdy! - krzyczałam płacząc
-On ma 20 lat
-A ona ile?! 5?!
-Nie przesadzaj
-Jeżeli się ona tu wprowadzi obiecuję ci,że nigdy mnie nie zobaczysz! - powiedziałam i podbiegłam do Toma wtuliłam się w jego ciało i płakałam.
-Ciii kochanie uspokój się
-On nie może się wyprowadzić....nie może
-Jak chcesz możesz pomieszkać u mnie
-Naprawdę?
-Pewnie przynajmniej nie będę sam
-Bardzo bym chciała
-No to chodź po twoje ciuchy
-Kocham cię,dziękuje
Wzięłam go za rękę i poszliśmy do mojego pokoju. Wyjęłam torbę i zaczęłam pakować ubrania,które będą mi potrzebne. Spakowałam też zdjęcie moje i Harrego i byłam gotowa. Zeszliśmy na dół.
-Gdzie ty idziesz? - zapytała mama
-Będę spać u Toma jak Harry się wyprowadza to ja też
-Córeczko.....
-Nie nazywaj mnie już tak. Mnie już nie ma dla ciebie. Chodź Tom – wzięłam go za rękę i wyszliśmy. Byłam załamana. Wybrała ją. Całą drogę się nie odzywałam. Po kilku minutach doszliśmy o ładnego domu. Tom otworzył drzwi i wpuścił mnie pierwszą do środka. W środku też było ładnie. Wszystko takie eleganckie? Tak chyba tak to można nazwać. Pierwsze co zrobiłam to poszłam wziąć prysznic. Wykąpałam się a kiedy to zrobiłam. Położyłam się do łóżka. Tom już leżał. Wtuliłam się w jego umięśniony tors.
-Dobranoc księżniczko
-Dobranoc książę – po tych słowach odpłynęłam 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 9!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz